Niecałe 20 km od Zadaru znajduje się mała perełka architektoniczna Chorwacji, czyli Nin. Zlokalizowanych jest tu mnóstwo zabytków, w tym najmniejsza katedra na świecie. To tu odnaleźć można także jedną z najcudowniejszych plaż regionu, tzw. Niską Lagunę.
Wybierając się do Ninu nie oczekiwałyśmy niczego spektakularnego. Ja i moja znajoma z Polski, dwie studentki, żyjące w kurorcie letniskowym za erasmusowe stypendium. Po ponad miesiącu pobytu w Zadarze, szukałyśmy odmiany. Wycieczki. Szybko i tanio. Ktoś z współpracowników polecił nam Nin, bo nieopodal, bo są zabytki, bo jest ładna plaża. Standardowo, pojechałyśmy w ciemno, bez zaglądania do przewodników turystycznych. I to co zastałyśmy na miejscu, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania!
Miasteczko leży na małym półwyspie, połączonym z lądem dwoma mostami. Posiada bramę miejską, zachowaną w idealnym stanie. To miasto z niezwykle długą historią, które od VII do X wieku było siedzibą biskupów oraz władców. Podobno to tu odbyła się pierwsza koronacja króla Chorwacji. Znajdowało się tu także pierwsze chorwackie biskupstwo w IX wieku, a funkcję biskupa sprawował Grzegorz z Ninu, czyli Grgur Ninski. Biskup odegrał bardzo ważną rolę w dziejach języka chorwackiego - już w X wieku zabiegał o możliwość odprawiania mszy w języku chorwackim oraz o możliwość zapisu ówczesnym alfabetem, czyli głagolicą. Właśnie Grgura Ninskiego przedstawia jeden z najsłynniejszych pomników, najbardziej znanego jugosłowiańskiego rzeźbiarza - Ivana Meštrovicia (1883-1962 r.).
Budynkiem najbardziej kojarzonym z Ninem jest Kościół Świętego Krzyża, uznawany za najmniejszą Katedrę świata. W czasach biskupstwa właśnie ten mały kościółek pełnił funkcję tutejszej katedry! Przewodniki podają, że ma 40 metrów obwodu, obejść go można za pomocą 35-36 kroków i że został wybudowany na planie uwzględniającym najważniejsze pozycje słońca. Oprócz kościoła, a raczej katedry, znajduje się tu dużo ruin i pozostałości z czasów rzymskich.
Wybierając się tu, nie oczekiwałyśmy, że ujrzymy tyle skarbów. Myślałyśmy miasteczko jak miasteczko, ważne że blisko i niedrogo, a poznałyśmy jedno z najważniejszych miast kraju. Nin skrywa w sobie jeszcze jedno malownicze miejsce - plażę Niska Laguna, zwaną także Kraljičina plaża, z leczniczym błotem, u podnóża gór Velebit. Prawie wszyscy chodzą tu umazani błotem, jednak nikt się temu nie dziwi! Plaża jest piaszczysta, a góry okalające teren sprawiają, że okolicę trudno opisać. Moje poniższe zdjęcie w żaden sposób nie oddaje charakteru tego miejsca, chciałam nim jednak udowodnić, że nie tylko zwiedzałam, ale byłam też na tutejszej plaży😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz